Stan miłości i zaufania

Warszawski ukłon w stronę legendy grunge’owego zespołu Pearl Jam

Kontynuując wątek upalnej pogody w ostatnich dniach, chociaż dość na około – prezentujemy zespół Stan miłości i zaufania i utwór „Porządek w sercu”. A dlaczego na około? Ta geograficzna monokultura godna pilota kierowcy rajdowego, ale też ludzi zatrzymanych na dłużej w samochodach przez przeróżne objazdy, nie jest przypadkowa. Gdy w piosence padają słowa „na świętokrzyskiej chłopaki dziś chcą” od razu przed oczami, nie tylko zapewne mi, stają wspomnienia z podróży, szczególnie letnich, metrem; przesiadka z pierwszej linii, żeby wysiąść na Centrum Nauki Kopernika i schłodzić się nad Wisłą. Albo też po prostu uznanie Świętokrzyskiej za stacje końcową – zrobienie obchodu po pubach w Centrum, zahaczając o gwarne lokale Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu.   

 

Sam zespół zresztą pochodzi z Warszawy, więc kto wie – może członkowie zgodziliby się z taką interpretacją. Skład powstał w 2000 roku z inicjatywy Karola Strzemiecznego (gitara/wokal) i Jordana Babuli (perkusja). Po czasie dołączył do nich Michał Gronek (gitara/bas). Nazwa kapeli to ukłon w stronę legendy grunge’owego zespołu Pearl Jam, wzięta jest od tłumaczenia tytułu ich piosenki „State of love and trust”. 

 

Poniższy utwór, jak i całą dyskografię Miłości stanu zaufania polecamy właśnie na letnie dni. To proste, klimatyczne piosenki, całkowicie pozytywnie kojarzące się z harcerską manierą utworu opartego na kilku akordach, co zapewne wielu osobom przywróci wspomnienia z różnych wakacyjnych chwil.

Jeśli podobał Ci się ten wpis – podziel się nim ze znajomymi.

Być może zainteresuje Cię także