Streaming, CD, czy już winyl? 

Co z oldschoolowymi i prestiżowymi płytami winylowymi?

Jak w każdej branży trendy pojawiają się i znikają. Ogromne zmiany wprowadza technologia i pojawianie się coraz to nowych nośników, które rewolucjonizują sposób słuchania i odtwarzania przez nas muzyki. Ale co z oldschoolowymi i całkiem szlachetnymi – płytami winylowymi?

 

W 1930 roku RCA Victor wypuściła pierwsze płyty winylowe LP (long- play), które miały 12 cali i po raz pierwszy były stworzone dla odtwarzania na 33 1/3 RPM, a dzisiaj czarne płyty przeżywają istny renesans. Sporych rozmiarów namacalny krążek to dla młodego pokolenie duży oldchool, a dla starszych słuchaczy i koneserów – kultura, środowisko, rytualność, prestiż i szacunek. Cała ceremonia odsłuchania utworu z tego wehikułu czasu – to swoiste doznanie i rytuał. W końcu co paręnaście minut należy zmieniać stronę. Na szczególną uwagę nierzadko zasługują okładki, które są swoistymi dziełami sztuki gotowymi do oprawienia w ramę i zawieszenia w salonie.

 

Czy środowisko osób pasjonujących się winylami to subkultura? Być może. Winyle – to nie droga na skróty, ale droga szlachetna. Igła gramofonowa jest zakończona diamentem, a nacinanie matrycy wymaga od profesjonalistów nie mniejszej precyzji i niż faktyczne szlifowanie diamentów. Zapewne nie jest to rodzaj spędzania czasu i muzyki dla wszystkich.

 

Dokładnie 2 miliony dolarów kosztowała najdrożej sprzedana płyta winylowa na świecie. Był to wytłoczony w jednym egzemplarzu, opakowany w ręcznie zdobione srebrne pudełko album „Once Upon a Time in Shaolin” hiphopowej grupy Wu-Tang Clan. Pośród płyt, które osiągają najwyższe ceny znajdują się przede wszystkim wydawnictwa twórców powszechnie znanych. Bezkonkurencyjni w wszelkiego typu rankingach cenowych są The Beatles. W poniższym zestawieniu uwzględnione są rzeczywiste sumy, za jakie kupiono dany krążek oraz te, których wartość jest szacowana.

 

* The Beatles – „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band”

Zawierający autografy wszystkich członków zespołu egzemplarz ich najsłynniejszego albumu został sprzedany za 290,5 tys. dolarów. 

 

* The Quarrymen – „That’ll Be The Day/In Spite Of All The Danger”

Album nagrany i wydany w 1958 roku. W skład zespołu The Quarrymen wchodzili Paul McCartney, John Lennon, George Harrison oraz perkusista Colin Hanton I oraz pianista John Duff Lowe. Skład ten był pre-Beatelsowy, a płyta nagrana została w małym sklepie elektrycznym. Taki unikat posiada dzisiaj wartość około 140 tys. dolarów.

 

* Bob Dylan – „The Freewheelin’ Bob Dylan”

Drugi w karierze Dylana album, który został wydany w 1963 roku. Zawiera 4 utwory, które nigdy więcej nie pojawiły się na żadnej z jego późniejszych płyt. Kopie „The Freewheelin’ Bob Dylan” sprzedawane są za > 35 tys. dolarów.

 

* Jean-Michel Jarre – „Music For Supermarkets” Krążek ten znalazł się w rankingu najdroższych winyli w wyniku działania samego artysty. Jean-Michel Jarre skomponował znajdujące się na nim utwory na specjalną okazję – wystawę swoich przyjaciół i nagrał tylko jeden egzemplarz zawierającej je płyty. Album ten został sprzedany w 1983 roku na aukcji za sumę 30 tys. dolarów.

 

* Elvis Presley – „Stay Away, Joe”

Znajdujące się na tej płycie utwory powstały jako ścieżka dźwiękowa do komedii-westernu pod tym samym tytułem. Podobno istnieje tylko jeden jej egzemplarz, który wyceniany jest na około 30 tys. dolarów.

 

* The Beatles – „Please please me”

Debiutancki album nagrany w 10 godzin. Ta płyta, jednego z najsłynniejszych bandów na świecie, z roku na rok staje się coraz droższa. Na początku 2009 roku sprzedano jeden z nielicznych egzemplarzy za ponad 23 tys. dolarów.

Jeśli podobał Ci się ten wpis – podziel się nim ze znajomymi.

Być może zainteresuje Cię także